Białych miasteczek jest w Andaluzji wiele. Frigiliana jest
mniej znana, za to bardzo łatwo do niej dotrzeć i nie ulega wątpliwości, że jest to miejsce wyjątkowe. Leży w paśmie gór Sierra
Almijara, zaledwie 71 km od Malagi i 7 od miasteczka Nerja,
skąd codziennie (w dni powszednie) odchodzi autobus. To niewielkie miasteczko ma długą i bogatą historię. Przechodziło z rąk do rąk,
a każda kultura zostawiła tu swoje ślady. Frigiliana jest zamieszkana już od ponad 3
tysięcy lat. Oczywiście, na początku nie było tam białych willi, ludzie mieszkali w
pieczarach, których w tych starych górach nie brakuje. Miasto prawdopodobnie zostało zbudowane przez Fenicjan (pozostały ślady nekropolii i monety) a nazwa wywodzi się
od niezidentyfikowanego znaku rzymskiego Frexinius i –Ana, które razem mogą
oznaczać siedzibę rodową. Wtedy powstał też fort, który niestety nie zachował się do czasów dzisiejszych, ale
miasto rosło, tworząc kolejne, ulice i domy tak, że można było całe kwartały
zamknąć bramą, tworząc w ten sposób niedostępne obszary. Budowano bowiem (z
konieczności) ciasno, czego ślady są widoczne znakomicie. Wiele ulic to strome
schody pnące się po skalistych zboczach i wąskie przesmyki pomiędzy domami. Najciekawsze kwartały Frigiliany
pochodzą z okresu arabskiego. To jeden z bardziej autentycznych przykładów
tradycyjnej architektury arabskiej w Hiszpanii. Nowe domy budowane są bardzo
podobnie. Miasto otrzymało wiele nagród za utrzymanie tradycyjnej zabudowy i
troskę o to wielokulturowe dziedzictwo.
W sierpniu odbywa się tu Festiwal Trzech Kultur dla upamiętnienia historycznego współistnienia chrześcijan, muzułmanów i żydów. Ratusz oświetla reflektor wyświetlający na przemian krzyż, księżyc i gwiazdę Dawida. Wśród straganów z chlebem domowego wypieku, miodem i oliwkami, gdzie sprzedawcy poprzebierani są a to za Maurów a to za chrześcijan z XV wieku krążą tancerki brzucha. Festiwal przypomina, że to niesamowite powstać z takiej mieszanki kultur. To czyni mieszkańców bogatszymi w dziedzictwo i sprawia, ze kultura staje się bardziej barwna i ciekawa. Najważniejszym historycznym wydarzeniem, które wpłynęło na obecny obraz tego niesamowitego zakątka Europy była „Bitwa na Skale Frigiliana”, która odbyła się w 1569 r. Przeciwko Maurom powstali głowni mieszkańcy – chrześcijanie. I zwyciężyli. Maurowie stracili jeden z ostatnich przyczółków w Hiszpanii.
Frigiliana liczy dziś ok.3 tys. mieszkańców i ta liczba jest od kilku wieków niemal niezmienna.
W sierpniu odbywa się tu Festiwal Trzech Kultur dla upamiętnienia historycznego współistnienia chrześcijan, muzułmanów i żydów. Ratusz oświetla reflektor wyświetlający na przemian krzyż, księżyc i gwiazdę Dawida. Wśród straganów z chlebem domowego wypieku, miodem i oliwkami, gdzie sprzedawcy poprzebierani są a to za Maurów a to za chrześcijan z XV wieku krążą tancerki brzucha. Festiwal przypomina, że to niesamowite powstać z takiej mieszanki kultur. To czyni mieszkańców bogatszymi w dziedzictwo i sprawia, ze kultura staje się bardziej barwna i ciekawa. Najważniejszym historycznym wydarzeniem, które wpłynęło na obecny obraz tego niesamowitego zakątka Europy była „Bitwa na Skale Frigiliana”, która odbyła się w 1569 r. Przeciwko Maurom powstali głowni mieszkańcy – chrześcijanie. I zwyciężyli. Maurowie stracili jeden z ostatnich przyczółków w Hiszpanii.
Frigiliana liczy dziś ok.3 tys. mieszkańców i ta liczba jest od kilku wieków niemal niezmienna.
Jadąc do Frigiliany warto założyć wygodne buty, zabrać
kapelusz i zapasowe baterie do aparatów. Na miejscu obowiązkowo należy spróbować słodkiego wina - głównego miejscowego wyrobu (na zboczach gór położone są plantacje winogron, z których produkuje się to wyjątkowe wino) oraz spróbować gazpacho i innych typowych pyszności, z których słynie region Andaluzji w jednej z
niezliczonych knajpek.
Warto również wybrać się na przejażdżkę w otaczające Frigiliane góry, skąd można podziwiać niesamowity widok na miasteczko, morze oraz pola oliwkowe i winogronowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz